Inteligentny dom NIE jest oczczędny
: 30 sty 2009, o 23:33
Tak sobie myślę, liczę i analizuję i ze wszech miar dochodzę do wniosku, że inteligentne domy NIE są oszczędne, oraz, że cała otoczka o zwrotach kosztów z inwestycji to marketingowa ściema, żeby z klienta frajera zrobić
Słyszałem początkowo o 10% - 15% oszczędności... Później przeskok na 40% oszczędności (jednocześnie nic się nie zmieniło w branży), a teraz czytam, że oszczędności mogą sięgnąć 75% (śmiech na sali)
Owszem, jeśli jest dobry projekt i jest korelacja projekty knx z projektem ogrzewania to owszem o oszczędnościach możemy mówić, ale nie 75%!!!
Tylko bądźmy ze sobą szczerzy - ile osób posiadających knx ma rzeczywiście projekt nadrzędny korelujący projekty knx i ogrzewania?? Zresztą w ogóle ilu klientów ma jakiekolwiek projekty (poza elektrycznym)!?
O wiele łatwiej znaleźć oszczędności w przemyśle czy gigantycznych biurowcach, jeszcze łatwiej znaleźć oszczędności "na papierze" lub "przed komputerem", jednak w realiach domów jednorodzinnych niewiele ma to wspólnego z prawdą!
Można by mówić o oszczędnych inteligentnych budynkach - jednak większość opracowań mówi o inteligentnych domach, tym samym wprowadzając klientów w błąd...
I założę się, że jest to świadome działanie, no bo przecież klient frajer to dla firmy czysty zysk...
I w ten oto prosty sposób tworzy się "mydlana bańka inteligentnych domów", w której systemy inteligentnych domów przedstawia się jako tanie, oszczędne i dostępne dla wszystkich... Do tego dochodzi jeszcze cała lista możliwości integracji z innymi systemami i takie tam inne bajery "pod publikę"...
Tylko jest ryzyko, że ta "bańka" w końcu pęknie i okaże się czym są naprawdę inteligentne domy... Są tym na co się je rysuje ale tylko w "pełnej wersji", co dla większości prywatnych użytkowników knx jest poza zasięgiem - i bynajmniej, że ich na to nie stać, ale w skutek "polskiej mentalności partactwa"...
Prawda jest taka, że w domach jednorodzinnych zazwyczaj robi się jakieś okrojone wersje (np. tylko sterowanie oświetleniem lub sterowanie oświetleniem/ogrzewaniem/roletami, ale tylko w salonie i gdzie tam jeszcze goście widzą) i mało tego, że to żadna oszczędność to jeszcze nieumiejętne używanie może spowodować wzrost kosztów - przykład... bardzo prosty ustawienie zbyt dużej różnicy w temperaturach dzień / noc (np. 5 stopni) powoduje, że koszt ogrzania domu do temperatury komfortowej (po wcześniejszym wychłodzeniu do temperatury nocnej) jest znacznie większy niż ta pozorna oszczędność, ale kto o tym wie ??
To wcale nie znaczy, że w inteligentny dom nie warto inwestować - owszem warto, tylko nie pod pozorem oszczędności, bo nawet zakładając kilkuprocentową oszczędność, to koszt zwrotu z inwestycji przekracza 10lat !!!
Sprawdza się tu doskonale zasada, że co tanie to drogie!!! A wniosek jest taki, że prawdziwy sens inteligentnych domów spełnia się dopiero w naprawdę dobrych i drogich projektach!!!
Inteligentny dom to super sprawa, ale nie dla wszystkich!!!
I zgadzam się tu całkowicie, że ID są komfortowe...
Zgadzam się, również, że są wygodne...
Ale nie są oszczędne...
Słyszałem początkowo o 10% - 15% oszczędności... Później przeskok na 40% oszczędności (jednocześnie nic się nie zmieniło w branży), a teraz czytam, że oszczędności mogą sięgnąć 75% (śmiech na sali)
Owszem, jeśli jest dobry projekt i jest korelacja projekty knx z projektem ogrzewania to owszem o oszczędnościach możemy mówić, ale nie 75%!!!
Tylko bądźmy ze sobą szczerzy - ile osób posiadających knx ma rzeczywiście projekt nadrzędny korelujący projekty knx i ogrzewania?? Zresztą w ogóle ilu klientów ma jakiekolwiek projekty (poza elektrycznym)!?
O wiele łatwiej znaleźć oszczędności w przemyśle czy gigantycznych biurowcach, jeszcze łatwiej znaleźć oszczędności "na papierze" lub "przed komputerem", jednak w realiach domów jednorodzinnych niewiele ma to wspólnego z prawdą!
Można by mówić o oszczędnych inteligentnych budynkach - jednak większość opracowań mówi o inteligentnych domach, tym samym wprowadzając klientów w błąd...
I założę się, że jest to świadome działanie, no bo przecież klient frajer to dla firmy czysty zysk...
I w ten oto prosty sposób tworzy się "mydlana bańka inteligentnych domów", w której systemy inteligentnych domów przedstawia się jako tanie, oszczędne i dostępne dla wszystkich... Do tego dochodzi jeszcze cała lista możliwości integracji z innymi systemami i takie tam inne bajery "pod publikę"...
Tylko jest ryzyko, że ta "bańka" w końcu pęknie i okaże się czym są naprawdę inteligentne domy... Są tym na co się je rysuje ale tylko w "pełnej wersji", co dla większości prywatnych użytkowników knx jest poza zasięgiem - i bynajmniej, że ich na to nie stać, ale w skutek "polskiej mentalności partactwa"...
Prawda jest taka, że w domach jednorodzinnych zazwyczaj robi się jakieś okrojone wersje (np. tylko sterowanie oświetleniem lub sterowanie oświetleniem/ogrzewaniem/roletami, ale tylko w salonie i gdzie tam jeszcze goście widzą) i mało tego, że to żadna oszczędność to jeszcze nieumiejętne używanie może spowodować wzrost kosztów - przykład... bardzo prosty ustawienie zbyt dużej różnicy w temperaturach dzień / noc (np. 5 stopni) powoduje, że koszt ogrzania domu do temperatury komfortowej (po wcześniejszym wychłodzeniu do temperatury nocnej) jest znacznie większy niż ta pozorna oszczędność, ale kto o tym wie ??
To wcale nie znaczy, że w inteligentny dom nie warto inwestować - owszem warto, tylko nie pod pozorem oszczędności, bo nawet zakładając kilkuprocentową oszczędność, to koszt zwrotu z inwestycji przekracza 10lat !!!
Sprawdza się tu doskonale zasada, że co tanie to drogie!!! A wniosek jest taki, że prawdziwy sens inteligentnych domów spełnia się dopiero w naprawdę dobrych i drogich projektach!!!
Inteligentny dom to super sprawa, ale nie dla wszystkich!!!
I zgadzam się tu całkowicie, że ID są komfortowe...
Zgadzam się, również, że są wygodne...
Ale nie są oszczędne...