Powiem szczerze, że jest już system BMS – z ang. System Zarządzania Budynkiem (bezprzewodowy) w którym oferowane są Chińskie włączniki. Bzdura? Nie powiedziałbym. Nie wszędzie trzeba montować "wypasione" włączniki (np. garaż), a jeśli taki włącznik ma kosztować około 60zł to dla mnie rewelacja. Oczywiście dla bardziej wymagających znacznie szerszy wybór. Ale to tak zbaczając z tematu głównego.jarek12 pisze:Niektórych po prostu nie stać na konkretny dobry system, więc poszukują dla siebie odpowiednio tańszych zamienników. Można powiedzieć, że gdyby pojawiła się "chińszczyzna" w tym typie to byłby rarytas. Prawda?
Bardzo podoba mi sie wypowiedź kolegi Luklodz i w pełni się z tym zgadzam. BMS pod względem oszczędzania to perfekcyjne rozwiązanie dla nieco mniej rozgarniętych osób/rodzin (nam na myśli zapominanie o zakręceniu zaworu ogrzewania, wyłączaniu światła itp.). Nie będę wspominał o rzeczach oczywistych – bezpieczeństwo, komfort, wygoda, prestiż. Badań nie prowadziłem ale jeśli można liczyć na zwrot kosztów po 10latach (a dużo jest takich opinii choć zakładam, że nie bierzemy pod uwagę zwrotu kosztów ekstrawaganckiej instalacji) to przy nieustannie rosnących cenach energii warto pomyśleć przynajmniej o pozostawieniu sobie otwartej furtki na przyszłość - o położeniu instalacji elektrycznej tak aby tę "inteligencję" można było dorzucić w przyszłości. Gdy automatyka stanieje ci co "oszczędzili" będą żałować (kucie ścian) tak jak osoby które są szczęśliwymi właścicielami aut bez klimatyzacjiluklodz pisze:Uważam ze oszczędności zależą od osób jak używają dom i jak często w nim przebywają... Z własnego doświadczenia wiem ze przy dzieciach tak między 6 a 15 rokiem życia przy domku 2-3 kondygnacyjnym spora część oświetlenia na poziomie dla dzieci pali się niepotrzebnie, a rodzice muszą chodzić i je wyłączać... Uważam ze trzeba liczyć że dom budujemy na te 20-30 lat a nie na 5... Mając budynek 3 kondygnacyjny jak często będziemy szli sprawdzić czy dziecko skręciło sobie ogrzewanie na noc a nie zostawiło otwartego okna?? Z doświadczenia wiem że zostawi sobie uchylone okno a nie skręci ogrzewania. KNX odłącz mu wtedy ogrzewanie

Być może ceny KNX nie spadną ale stracą na tym tylko producenci KNX. Inne systemy bardzo prężnie się rozwijają, a ceny mają już teraz całkiem atrakcyjne. Nie żebym był anty KNX bo uważam go za najlepszy obecnie system ale dla najbardziej wymagających. Z drugiej jednak strony nie wszyscy muszą/chcą jeździć Porsche. Spodziewam się mimo to, że za kilka lat zauważymy silniejszy spadek cen (przynajmniej u części producentów). Moim zdaniem BMS (nie koniecznie KNX) jest już teraz dostępny dla Kowalskiego stawiającego dom/kupującego duże najlepiej dwu kondygnacyjne mieszkanie. Właśnie tacy inwestorzy uciekają/pouciekają producentom KNX co prędzej czy później zauważą i będą temu przeciwdziałać.lights pisze:…
Każda taka instalacja jest droga,bo jest technologia i nowości kosztują i raczej nic tego nie zmieni.
Zwłaszcza EIB, przez 20 lat ceny się zmniejszały ale nie na tyle żeby trafić do każdego Kowalskiego i chyba tak to pozostanie.
c.d.n
Zgadzam się absolutnie. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele. Osoby, które nie decydują się na BMS często nie mają zaufania do nowinek technicznych (o ile są to jeszcze nowinkilights pisze:…
Niestety ogrzewanie w ,,inte....d...,, jest traktowane po macoszemu lub go w ogóle nie ma!
Koszty poniesione na montaż instalacji w ten sposób nigdy się nie zwrócą i myślę że dlatego prawdziwe są twierdzenia o tym że te 30,40,50 i 70% oszczednosci to bajka!
Czy takie instalacje sa drogie? Powiem tak,że szary kowalski więcej wydaje przy budowie domu na pokrycie dachu,ładne okna lub instalacje C.O niż poświęca uwagi na tego typu instalacje.
c.d.n

Dla mnie Inteligentne Domy mogą być oszczędne co zależy od integratorów oraz samych mieszkańców. Również inwestycja może się zwrócić i zacząć na siebie zarabiać ale to z kolei wynika od rozbudowania systemu.
Pozdrawiam